Tak wygląda wolność prasy w Niemczech. http://wpolityce.pl/swiat/277155-mainstreamowe-media-niemieckie-przemilczaly-masowe-napasci-imigrantow-muzulmanskich-na-kobiety-w-sylwestra-pewnie-zajete-byly-ostrzeganiem-przed-faszystowska-polska
W sylwestra doszło do wielu ataków na kobiety w niemieckich miastach i co dziwne żadne media niemieckie nie wspomniały o tym. Dlaczego? Bo agresorami byli imigranci! Media niemieckie pouczają Polskę, biją na alarm, że demokracja ginie, widzę że ginie, ale w Niemczech, gdzie lewicowe draństwo wprowadza cenzurę w imię popapraństwa politycznego.
Wczoraj Angela Merkel wyraziła oburzenie napaściami, a czemu wczoraj, a nie dajmy na to pierwszego, czy drugiego stycznia? To proste sprawa stała się zbyt głośna żeby można dłużej milczeć http://fakty.interia.pl/swiat/news-angela-merkel-oburzona-wstretnymi-napasciami,nId,1949328
Przecieram oczy ze zdumienia, ustami polityków tzw. europejskich, czytaj niemieckich poucza się Polskę, co to jest wolność mediów, co to jest demokracja, a w kraju tych ze właśnie polityków obowiązuje cenzura. Podaję link do tekstu o zajściach i można również pooglądać zdjęcia, których mainsrteam niemiecki ocenzurował. http://monsieurb.neon24.pl/post/128647,niemcy-to-dziki-kraj
Parę tygodni temu Rafał Ziemkieficz wyśmiał tzw. obrońców demokracji, którzy porównywali demokratycznie wybrane władze w Polsce do PRL. Powiedział wtedy, że od rana do wieczora w polskich mediach mainstreamowych „jadą” po PiSie ile wlezie, tak jakby w PRLu od rana do wieczora nawalano na nieboszczkę PZPR. W Polsce można mówić co się komu podoba i nikt nikogo nie cenzuruje, wystarczy włączyć jakikolwiek kanał TV. W Niemczech nie można, bo przecież Merkel zaprosiła tych imigrantów i na nią spadnie odpowiedzialność, to gdzie do jasnej cholery demokracja jest, a gdzie jej nie ma!
Brońmy wolności słowa i demokracji w Niemczech!
